– zaczynamy od początku… patrzeć w tym samym kierunku.
Celem jest Jezus Chrystus!
Czy znam Jezusa? Odbijam swoje życie w lustrze Jego Ran? Próbuję zanurzyć się w Krwi Jego Krzyża, by pokochać historię swojego życia?
Rekolekcje… spotkanie dwóch miłości -mojej i Jezusa.
Rekolekcje… gdzie oceniam wczoraj i jutro, by dziś było widoczne z perspektywy końca drogi, pokoju i dobra ku Bogu w bliźnim.
Dziś wracam, ale zmieniam kierunek. Celem będzie dziękczynienie, ponad to, co już otrzymałam.
Drugiej serii wakacyjnych rekolekcji -śladem poprzedniego roku -przewodniczył Ojciec Mateusz Stachowski OFMConv, franciszkanin.
Z racji iż tworzymy zgromadzenie o charakterze kontemplacyjno – czynnym, nasze rekolekcje odznaczają się świętym milczeniem oraz intensywną modlitwą. Dzień był wypełniony dwiema bogatymi w treść konferencjami duchowymi. Ziarno Bożego Słowa kiełkowało w nas minuta po minucie ,,podlewane” Adoracją Najświętszego Sakramentu.
Tegoroczna tematyka koncentrowała się na znaczeniu Krwi Pana Jezusa w życiu osoby konsekrowanej oraz umiejętności radzenia sobie ze zranieniami wpisanymi w historię naszego życia.
Jako Córki św. Franciszka, z ufnością – pełną miłości, zwracałyśmy się do Jezusa w naszych osobistych i Zgromadzenia intencjach, tak, by trud wiary budowany codziennością życia, był nadzieją, że tylko Jezus wystarczy, bo nigdy nie wolno i nie można zatrzymywać się w połowie drogi, ale modlitwą serca przejść na drugi ,,brzeg Słowa”.
Dlaczego? Bo Krew Jezusa oczyszcza nas z grzechu. I trzeba… dziękować Bogu, bo to rzecz zbawienna.
Rekolekcje… czas duchowej odnowy, w towarzystwie ciszy tabernakulum. Może czasem nie usłyszysz nic, poza biciem własnego serca. Ale właśnie chodzi oto, aby zamilknąć… i usłyszeć Jego żywe Słowo.
Dziękujemy Bogu, za kolejny dar świętych rekolekcji i naszym współsiostrom, że mogłyśmy razem patrzeć w tym samym kierunku…
A Ojcu Mateuszowi za to, że pomógł nam ukierunkować wzrok na Jedyną Miłość obecną w Tabernakulum.
s. Julia Kalarus CFS