Liturgia Słowa

Multimedia

Kategorie

Kalendarz

marzec 2023
P W Ś C P S N
« lut   kw. »
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Archiwa

Spotkanie formacyjne w Częstochowie

Źródłem zdrady jest zawsze niezadowolenie z Boga…                          W dniu 04.03.2023 w Częstochowie dzięki trosce Matki Victorii Kwiatkowskiej i gościnności Wspólnoty Domu w cieniu Jasnogórskiego szczytu, odbyło się kolejne spotkanie formacyjne Sióstr z naszego Zgromadzenia. W spotkaniu uczestniczyło 25 Sióstr. U stóp Maryi, która była zasłuchana w Odwieczne Słowo i wierna aż po Krzyż, przyglądałyśmy się naszej duszy i próbowałyśmy odpowiedzieć sobie na pytanie: „Co jest źródłem naszych zdrad, naszych niewierności, upadków i nieposłuszeństwa woli Bożej?”. Temat zła, które jest w każdym człowieku i rozczarowania w oparciu o wydarzenia z życia Judasza, stał się okazją do refleksji o moim życiu, często pogmatwanym, nieuporządkowanym ale zawsze ukrytym w cieniu Rąk wiszących na Krzyżu. Prelegentka S. Dr Daniela Chwałek – Przełożona Wspólnoty Sióstr w Bytomiu oraz mistrzyni formacji permanentnej, pragnęła wskazać siostrom najistotniejsze schematy działania Złego, spróbować zrozumieć mechanizm zdrady i że „źródłem zdrady jest zawsze niezadowolenie z Boga...” . Siostra podpierając się wybitnymi autorami z dziedziny duchowości takimi jak: Benedykt XVI, C.M. Martini, K. Wons, I. Gargano, B. Maggioni, ukazała siostrom fakt, że człowiek  nie chce tego zła będącego w nim ani poznać, a tym bardziej z nim się mierzyć. Jednak z całą powagą należy zdać sobie sprawę z tej jakiejś wrogiej obecności zła, którą nosi każdy człowiek w sobie. Wrogość ta pojawia się tym bardziej wyraziście, im bardziej człowiek wchodzi na drogę Bożą.  Przywołując osobę Judasza, „który wszedł do historii jako ten, który zdradził Jezusa. Warto zauważyć, że każda zdrada rodzi pewnego rodzaju wrogość w człowieku, który został zdradzony. I tak jest z każdego rodzaju doświadczaniem zła, np. obmową, kłamstwem czy innymi grzechami. Grzech, zło rodzi różne „paskudztwa” między innymi wrogość”.  W dalszej części refleksji Siostry zastanawiały się nad  uleganiem podszeptom złego ducha oraz nad tym, iż warto pamiętać o działaniu diabła, „który jest najlepszym na świecie specjalistą od reklamy i marketingu, ponieważ najgorszy towar, jakim jest grzech, potrafi sprzedać za najwyższą cenę, jaką jest utrata jedności z Bogiem. Prawda jest taka, że często udaje mu się nas przekonać, by tanio oddać skarb naszego życia (miłość Boga). Podobnie było z Judaszem, który oddał wszystko, co miał, za kilka srebrników”.                                          Judasz w pewnym momencie uświadomił sobie, co zrobił. Zrozumiał, że niczego na tym „handlu” nie zy­skał, a stracił wszystko. Niestety — nie wiedział o tym w momencie podjęcia decyzji o zdradzie. Źródłem zdrady Judasza i naszych zdrad  – jest zawsze niezadowolenie. Dlatego jak wskazała siostra Daniela, kiedy takie uczucie pojawia się w naszym sercu — traktujmy je jak czerwone światło, jak alarm przeciwpożarowy. W ser­cu Judasza powstało niezadowolenie: z Boga, z krzyża, z miłości, z tego, co proponował Jezus. To niezadowolenie przerodziło się we wniosek: „pomyliłem się”. Pomyliłem się, wybierając Jezusa, bo ta droga prowadzi na krzyż, a podejmowanie go jest bez sensu. Taka myśl rodzi się w także w nas słabych i kruchych naczyniach, gdy doświadczamy zła, gdy grozi nam rozbicie na wiele drobnych kawałków! Odnosząc to, do naszego życia: możemy pomyśleć, że mamy jakiś potencjał, który przy Bogu tracimy. Tracimy to, że jesteśmy tacy wspaniali, że inni powinni nam się kłaniać, dziękować, patrzeć na nas z podziwem, dobrze się do nas odnosić. A rzeczywistość jest inna. Są sytuacje w których czujemy, że przy Bogu to tracimy. Tracimy potencjał, który w nas drzemie. Tracimy też potencjał, który jest w Jezusie, bo i Jemu wszyscy powinni się kłaniać, kiedy my z Nim idziemy…  A jest zupełnie odwrotnie — Jezus zamiast być wywyższony — czyni siebie sługą. Czy akceptujemy takiego Boga? Judasz nie zaakceptował. Zaczął przeży­wać słuszną obawę, że będzie musiał stać się przy Nim taki sam. „Gdy to dotarło do jego świadomości, zrodziło niezadowolenie. Wtedy też możemy się dziwić – jak to się stało, że byłam tak blisko Jezusa i już przy Nim nie jestem. Podobnie jak Judasz, który przebywał z Jezusem, rozmawiał z Nim, patrzył na Jego zachowanie – i tego samego dnia Go wydał. Przyczyną jego postępowania było niezadowolenie. Jeśli nie konfrontujemy niezadowolenia z Jezusem, pomijamy je lub lekceważymy — ono dojrzewa i będzie powodem naszego upadku – zdrady”. Siostra Daniela kontynuując refleksję o niezadowoleniu Judasza zwróciła uwagę  na to, że niezadowolenie może generować pretensjonalny styl bycia, przez okazywanie dezaprobaty, by w ten sposób przekazać, podobnie jak Judasz, że „nie zgadzam się na uniżenie”. Jezus musiał bardzo cierpieć, doświadczając tej zdrady. Mimo to, kochał i kocha do końca każdą z nas. Nie bójmy i nie wstydźmy  się  Chrystusa uniżonego, bezbronnego, pokornego. Jezus odrzucony, obnażony, zdradzony i ukrzyżowany pragnie byśmy utożsamiali się z Nim. Mimo naszych niewdzięczności, niezadowolenia i grzechów, On nie pozbawia nas relacji ze Sobą, nadal nazywa nas przyjaciółmi, nadal jesteśmy Jego dziećmi. On – „cichy Baranek nie otwiera ust Swoich”  – On kocha do końca, przybijając moje zdrady i niezadowolenia do Krzyża. Szukajmy uzdrowienia w Jego Ranach i wypowiedzianych słowach z Ogrójca: „ Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”.                                  Na zakończenie spotkania po wspólnej agapie przy stole, Siostry zgromadziły się przy Stole Eucharystycznym, uczestnicząc we Mszy Świętej, przed Cudownym Obrazem Czarnej Madonny zawierzając siebie i sprawy Zgromadzenia czułej opiece Maryi naszej Matki.                                       

                                                                       s. Rozalia Kozek

 

 

 

 

 

.