Liturgia Słowa

Multimedia

Kategorie

Kalendarz

październik 2017
P W Ś C P S N
« wrz   lis »
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Archiwa

75. ROCZNICA MĘCZEŃSKIEJ ŚMIERCI BŁOGOSŁAWIONEGO KS. ANTONIEGO REWERY

1 października 1942 roku w obozie koncentracyjnym w Dachau męczeńską śmierć poniósł ks. Antoni Rewera. Dlaczego to wydarzenie i tę rocznicę wspominamy? Kościół zawsze czcił swoich męczenników i dostrzegał w nich wzorce współczesnego życia. Obecnie przywykliśmy myśleć o męczennikach jako postaciach bardzo odległych, osobach z dalekiej przeszłości. Nasza epoka jednak jest szczególnie bogata w naśladowców i świadków Chrystusa, którzy w taki czy inny sposób potrafią żyć Ewangelią. Składają często najwyższe świadectwo życia, są prześladowani, otaczani wrogością. Swoim przykładem wskazują przetartą drogę ku przyszłości. Nam nie pozostaje nic innego, jak z pomocą Bożą pójść ich śladami.

Nasz męczennik, bł. Antoni Rewera, urodził się 6 stycznia 1869 r. w Samborcu k. Sandomierza i prawie całe jego życie związane było z Sandomierzem. Tu ukończył szkołę średnią, studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym, tu otrzymał święcenia kapłańskie i pracował przez 49 lat, najpierw jako profesor i wychowawca przyszłych kapłanów, a potem jako duszpasterz. Od 1907 roku, z ramienia Kapituły, pełnił obowiązki wikariusza w parafii katedralnej, a następnie od 1934 r.  był proboszczem parafii św. Józefa w Sandomierzu.

W przekonaniu księży i wiernych ks. Rewera był kapłanem niezwykłym. Wprawdzie z wyglądu nieco surowy, wystarczyło jednak zamienić z nim tylko kilka słów, żeby przekonać się, że to człowiek delikatny i dobry. Cechowała go głęboka wiara i nieprzeciętna gorliwość duszpasterska. Domeną jego pracy była posługa w konfesjonale. Cieszył się sławą dobrego spowiednika i wytrwałego kierownika duchowego. Miał zawsze liczną rzeszę penitentów. Przybywali z odległych okolic, aby odbyć przed nim  spowiedź.

Księdza Rewerę można także nazwać  wielkim społecznikiem i człowiekiem jałmużny. Nie tylko dzielił się z potrzebującymi tym, co posiadał, ale i innych umiał zachęcić oraz zaangażować w pracę na rzecz ubogich. Oddziaływał swoim życiem, także słowem mówionym i pisanym. Swoje publikacje umieszczał we wszelkiej dostępnej wówczas prasie katolickiej. Wydawał też broszury, aby dotrzeć do jak najszerszego grona czytelników.

Szczególnym rysem duchowości ks. Antoniego było umiłowanie świętych, zwłaszcza św. Franciszka z Asyżu. Nabożeństwo do tego świętego oraz praca formacyjna wśród sandomierskich tercjarzy zaowocowały założeniem  w 1928 roku  żeńskiego Zgromadzenia zakonnego Córek św. Franciszka Serafickiego. Napisał dla sióstr konstytucje oparte na Regule III Zakonu św. Franciszka, ale zatwierdzenia ich przez władzę kościelną już nie doczekał. Ukoronowaniem bowiem jego pięknego, bo oddanego Bogu i bliźnim życia, była męczeńska śmierć w Dachau.

16 marca 1942 roku w Sandomierzu zaczęły się masowe aresztowania. Wśród zatrzymanych był też proboszcz parafii św. Józefa. Miejscowe więzienie na zamku było przepełnione. Ks. Rewera, nie bacząc na ostry zakaz ze strony gestapo, całymi nocami, ukradkiem, spowiadał współwięźniów  i  podtrzymywał ich na duchu. Podczas przesłuchań przyznał się do czytania prasy podziemnej, ale nie chciał, nawet za cenę uwolnienia, wyjawić osób, od których ją otrzymywał. Więźniowie, a nawet przesłuchujący go, podpowiadali mu rozwiązanie, ale ks. Rewera tłumaczył, że nie może przecież kłamać. Wyznał kiedyś swojej siostrze, że od dzieciństwa, nawet w najdrobniejszej sprawie, nigdy nie skłamał. Został więc wywieziony do Oświęcimia, potem przetransportowany do Dachau, gdzie zmarł na skutek wycieńczenia 1 października 1942 roku.

We wspomnieniach tych, którzy przeżyli obóz, ks. Rewera pozostał człowiekiem cichym, uprzejmym i uczynnym, nawet w najbardziej upodlających warunkach obozowego życia. Ciężki krzyż cierpienia i upokorzeń przyjmował w duchu wiary i poddania się woli Bożej. W obozie pozostawał wciąż kapłanem i duszpasterzem, głosił konferencje i udzielał sakramentów. Zachował też postawę przebaczającej miłości wobec obozowych katów.

Ks. Rewera został beatyfikowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II w gronie 108 męczenników II wojny światowej 13 czerwca 1999 roku w Warszawie. Nasza Ojczyzna radowała się wtedy kolejną pielgrzymką Ojca Świętego do Polski, a cały Kościół przygotowywał się do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. W Liście apostolskim Novo millennio ineunte na zakończenie tego Wielkiego Jubileuszu Ojciec Święty napisał, że dla nowych pokoleń cenne jest świadectwo wiary męczenników, szczególnie ostatniego czasu. W numerze 7 tego Listu czytamy: „Z okazji Roku Świętego uczyniono wiele, aby zgromadzić cenne pamiątki świadków wiary XX wieku. Wspominaliśmy ich uroczyście 7 maja 2000 r. wraz z przedstawicielami innych Kościołów i Wspólnot kościelnych w sugestywnej scenerii Koloseum, które jest symbolem dawnych prześladowań. Tego dziedzictwa nie wolno roztrwonić, ale trzeba je uczynić przedmiotem nieustającego dziękczynienia i wytrwałego naśladowania.

Współczesny świat, który  boi się Prawdy, stara się ją zaciemniać, czasem nawet kwestionować. Świadectwo „Męczennika za prawdomówność” wydaje się niemodne dzisiaj,  ponieważ zwraca uwagę na wartości, przez które ujawnia się to, co boskie w człowieku. Dzieło życia bł. Antoniego Rewery, przeniknięte wiarą i poświadczone męczeńską śmiercią za miłość i prawdę, skłania nas – jego duchowe Córki do pokornej modlitwy o jego wstawiennictwo przed Bogiem. Skłania nas też do ukazywania  życiem i posługą duchowego dziedzictwa, które pozostawił, a które jest nadal bardzo aktualne. Jak ważna jest miłość i prawda przypomina też Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate:Prawdy i ukazywanej przez nią miłości nie można produkować; można je tylko przyjąć. Ich ostatecznym źródłem nie jest i nie może być człowiek, lecz Bóg, czyli Ten, który jest Prawdą i Miłością. To, co nas poprzedza i co nas stanowi – współistniejące Miłość i Prawda – wskazują nam, co będzie dobrem i na czym polega nasze szczęście. O miłości i służbie bliźnim, szczególnie tym najbiedniejszym, najbardziej opuszczonym i zapomnianym, przypomina nam nieustanie Ojciec Święty Franciszek: „Życie uczniów Chrystusa, do których grona jesteśmy powołani, składa się z konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności”. Tak służył ludziom i tak dyspozycyjny do kresu swych dni był bł.  ksiądz Antoni, który w ekstremalnych warunkach obozowego życia potrafił zapomnieć o sobie.

Wspominając zatem 75. rocznicę męczeństwa, mamy okazję, aby obrać bł. Antoniego Rewerę za patrona naszych zmagań o zwycięstwo cywilizacji miłości. Niech nas wspomaga, abyśmy byli orędownikami pokoju i dobra wszędzie tam, gdzie je zanieść i krzewić potrafimy.

Boża Opatrzność sprawiła również, że w tegoroczne październikowe świętowanie „Ojca rocznicy” wpisują się jeszcze dwie piękne rocznice związane z realizacją Jego charyzmatu. Dwie bowiem Wspólnoty zakonne Córek św. Franciszka Serafickiego przeżywają  jubileusze powstania Domu zakonnego. 70 lat służby Bogu i bliźnim świętują Siostry przy Parafii św. Józefa w Sandomierzu oraz 50 lat – Siostry przy Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Wysokim Kole. Niech Pan Bóg będzie uwielbiony za te wszystkie długie, pracowite lata, a Matka Boża wraz z bł. Antonim Rewerą, obejmie te Domy  swą opieką.

Klara Radczak

Przełożona Generalna
Zgromadzenia Córek św. Franciszka Serafickiego

.